wtorek, 18 maja 2010

Próba do Festiwalu...

11 maja (wtorek) 2010 roku, bo właśnie wtedy, odbyła się próba przed Festiwalem Kultury Harcerskiej i Zuchowej :) Wyjątkowo nie obowiązywały mundury. Nie pisałam o tym wcześniej, bo tajemnicą było to, co przedstawiamy ^^ Ćwiczyliśmy "Czuwanie". Na dwa głosy ^^ czy jak to się tam nazywa :) Ania wymiatała :) Bardzo ładnie! :* Gorzej nam szło z piosenką, a raczej piosenkami bajkowymi. Dlaczego? Nie wiem. Jakoś to było. Melodyjki z telefonów i w ogóle :D Patrycja była głównym koordynatorem. Gdyby nie Ona, leżymy i kwiczymy. Podziękowoł! No i scenka... :D Mała zmiana scenariusza: dodanie jędzy starej i motywu z przekazaniem jabłka. Reszta kabaretowo :) Alicja, nasza sierota, a raczej Sierotka, Sierotka Marysia :) Krasnoludków magiczna siódemka :) Ten jeden Homo, kolejny z grzybkami, trzeci od sarnich bobków, następny słuchacz radia Marysia... Ten od jabłka, pilnowania i zapładniania :) Był tez specjalista od czystej żywności i krasnoludek od maku... Tez na kompot :) Był książę śpiący na świni... I narratorzy dwaj :D Było ostro :D Początkowo wspomagaliśmy się filmem z La Ptoka.
Sznita pokoju była :) Były to takie... takie jakby ciasteczka w czekoladowej polewie. Nie wiem jak się zwie, ale starczyło na dwie, czy nawet trzy kolejki i było doooobreee :D
Później znowu próba "Czuwania" i bajkowego mixu...

Co było dalej? Nie pamiętam... :(
Dać znać to dopiszę :)

Cytat:
Nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka - nie udźwigniesz.
— Stanisław Jerzy Lec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz